Szczawiowa ze swojego szczawiu.

Dziś na obiad zupa szczawiowa na swojskiej kurze, powiem szczerze nie lubię szczawiowej na mięsie no cóż ale ugotowałam bo miała być inna zupa ale w ostateczności rodzinka przegłosowała. Tak więc podam przepis na szczawiowa jaka zawsze mama nam gotowała i często tak gotuje do dziś, gotowana jest trochę inaczej niż tradycyjna zupa szczawiowa.

składniki :
750 g porcji kurczaka ( mam swoje z brojlera ),
1 średniej wielkości marchew,
1 słoik 410 g szczawiu ( mam swój robiony w słoiki na zimę ),
1 mała śmietana 18 %,
4 jajka,
1 łyżka liści pora,
1 łyżka natki pietruszki,
1,5 łyżki cukru,
6 - 8 ziemniaków ( w zależności od gęstości zupy i wielkości ziemniaka ).

wykonanie : Do garnka wlać 2 litry wody dodać porcje kurczaka oraz marchew pokrojona dowolnie, gotować do miękkości mięsa. Jak już mięso jest miękkie wkroić por oraz natkę pietruszki i jeszcze chwilę gotować na wolnym ogniu do czasu aż obierzemy ziemniaki.

Jak już mamy obrane ziemniaki dodać je pokrojone w kostkę do wywaru mięsnego i gotować do czasu miękkości ziemniaków. W czasie gdy ziemniaki się gotują przygotować szczaw.

Gdy ziemniaki są już miękkie w zupie dodać szczaw, doprawić do smaku ulubioną przyprawą z dodatkiem soli i chwilę pogotować na wolnym ogniu. W czasie gdy zupa się gotuje przygotować słoik a do niego dodać wywar z zupy, śmietanę, jajka całe oraz cukier, wszystko ze sobą wymieszać do połączenia się całości.

Przygotowaną śmietaną w słoiku zalać zupę i zagotować. Nie ona się nie zważyła to jest zasługa jajka zbełtanego razem ze śmietaną i wywarem od zupy.

Zupa wyszła bardzo smaczna od razu wróciły do mnie wspomnienia z dzieciństwa. Jeśli ktoś lubi do zup kromkę chleba to jak najbardziej polecam. Zupę dość szybko się gotuje, a jeśli ktoś tak jak ja nie lubi zupy szczawiowej z mięsem to można wtedy mięso zastąpić np. dwoma łyżkami oleju aby były oczka. Można również jajko ugotować osobno ja zaś wolę tą wersję.