Szczawiowa z ćwiartkami ziemniaków.

Jak to dobrze mieć mamę która przygotuje szczaw w słoiki ze swego ogrodu i da córci aby dobrą zupkę dla rodziny ugotowała. Swojski szczaw to nie taki jak kupny że czuć w nim łyka takie jakby nitki. Swojski jest świetny świeży i bez chemii. Mama wie co ja lubię, a szczawiowa to jedna z moich ulubionych zup. Gotowałam już nawet szczawiową z ryżem i ziemniakami jak również z kaszą i ziemniakami wszystkie super mi smakują.

składniki :
200 g tłuszczyku ( u mnie z gęsi ),
1 marchew 100 g,
3 korzenie pietruszki 200 g,
kawałek pora,
4 ziarenka ziela angielskiego,
1 liść laurowy,
1 słoik swojego szczawiu 400 g,
4 - 5 czubatych łyżek śmietany,
1,5 płaskiej łyżki cukru,
1,5 łyżki suszonej włoszczyzny,
1 - 1,5 łyżki ulubionej przyprawy z solą np. Vegeta.

dodatkowo :
jajka ugotowane na twardo.

wykonanie : Do garnka wlać 2 litry wody dodać dowolny tłuszczyk ( ja nie lubię szczawiowej z mięsem dlatego dodaję tłuszczyk lub ze 3 - 4 łyżki oleju ), dodać korzenie pietruszki, marchew pokrojoną dowolnie oraz pokrojony liść pora. Gotować na średnim ogniu do miękkości warzyw. Następnie dodać ziemniaki pokrojone w ćwiartki, suszoną włoszczyznę, ziela angielskie i liść laurowy oraz z pół łyżeczki przyprawy z solą i gotować do  miękkości ziemniaków.

Gdy już ziemniaki są miękkie przygotować szczaw, dodać cały do gotującego się wywaru z ziemniakami i chwilkę pogotować na wolnym ogniu.

W czasie gdy wywar się gotuje już ze szczawiem, w słoiku od szczawiu rozrobić śmietanę z cukrem i wywarem od zupy. Zalać zupę doprawić według swego smaku przyprawą z solą i lekko zagotować, zdjąć z ognia.

Ugotowaną zupę podałam z ugotowanym na twardo swojskim jajkiem. Wyszła bardzo smaczna i orzeźwiająca lekko słodko - kwaśna właśnie taka jaką lubimy. Jest bardzo smaczna na gorąco jak i wtedy gdy jest chłodna.