Mielone z tartą pieczarką.

Dziś na obiad zrobiłam mielone na wodzie gazowanej z dodatkiem tarkowanej pieczarki. Kotlety wyszły bardzo smaczne. Chyba nie ma osób które by nie lubiły kotletów mielonych, my lubimy ale nie tak żeby je zajadać codziennie, raz na jakiś czas to można sobie pozwolić na mielone. My w sumie to wolimy zupy są bardziej syte niż drugie danie ale odmiana musi być. Podam przepis może ktoś z państwa skorzysta.

składniki :

600 g mięsa mielonego z łopatki,

6 łyżek bułki tartej,

1 jajko,

1 cebula 100 g,

3/4 szklanki wody gazowanej,

400 g pieczarek,

1 płaska łyżeczka soli,

0,5 łyżeczki pieprzu naturalnego,

0,5 szklanki wody przegotowanej ( szklanka poj. 210 ml ),

0,5 łyżeczki dowolnej przyprawy z solą,

1 łyżka suszonej włoszczyzny.

wykonanie : Do miski przełożyć mięso zmielone sitkiem o dużych oczkach, wbić całe jajko, dodać przygotowane wcześniej pieczarki razem z nóżkami czyli obrane i starte na tarce jarzynowej, wsypać bułkę tartą posolić, wsypać pieprz naturalny i wlać wodę gazowaną. Całość dokładnie wymieszać za pomocą rąk do połączenia się ze sobą wszystkich składników.

Jak już mamy wymieszane wszystkie składniki, na dużą patelnię wlać oleju tak aby zakryło dno patelni, rozgrzać go lekko. Następnie formować kotlety obtaczając je w bułce tartej. Obtoczone w bułce kotlety układać na rozgrzany oleju.

Kotlety smażyć na średnim ogniu z obu stron na złoty kolor. W czasie gdy smażą się kotlety do garnka wlać pół szklanki przegotowanej letniej wody, dodać przyprawę z solą oraz suszoną włoszczyznę, poukładać usmażone kotlety i dusić na małym ogniu pod przykryciem przez 5 - 10 minut. Aby równomiernie się poddusiły trzeba potrząsać garnkiem tak aby kotlety z dołu znalazły się na górze.

Tak przygotowane kotlety podałam z ziemniakami utłuczonymi z masłem prawdziwym i śmietaną oraz surówki dwa rodzaje ( kupne ), jedna z czerwonej kapusty druga z kapusty białej z dodatkiem pora ale nie ma to jak człowiek swoje surówki zrobi są o wiele smaczniejsze. Kotlety wyszły tak smaczne że rozpływały się w ustach. Wyszło mi 15 kotletów, trzy zostały to będę miała na kanaki na kolacje.