Szczawiowa ze szpinakiem.

Dziś jest zupka nietypowa z mojej głowy wymyślona. Połączenie szczawiu ze szpinakiem to strzał w dziesiątkę i powiem wam że smaku tak dobrego się nie spodziewałam. Ale szczerze to musicie sami wypróbować aby ocenić. Nie lubię mięsa w szczawiowej dlatego jest ugotowana na szybko ale to już będzie w opisie.

 składniki : 2 średnie marchewki,
6 -8 ziemniaków ( w zależności od wielkości ziemniaka i gęstości zupy ),
0,5 kubka dużej śmietany 12 %,
6 ziarenek ziela angielskiego,
2 małe liście laurowe,
1 łyżka smalcu lub 2 łyżki oleju,
1 słoik dżemowy szczawiu ( mam swój z działki ),
1 łyżka cukru,
1 czubata łyżka mąki,
1 łyżka liści pora,
1 łyżka liści lubczyk - magii,
1 łyżka natki pietruszki,
6 kostek mrożonego szpinaku.

 wykonanie : Do garnka wlać 2 litry wody dodać dowolnie pokrojoną marchew, ziemniaki pokrojone w kostkę oraz smalec lub olej, gotować na wolnym ogniu do czasu pół miękkości ziemniaków i marchwi. Gdy ziemniaki i marchew są na pół miękkie dodać włoszczyznę i nadal gotować do całkowitej miękkości ziemniaków i marchewki.

 Jak już ziemniaki i marchew z włoszczyzną są miękkie przygotować szczaw. Dodać go do gotującej się zupy, również dodać mrożony szpinak, zebrać biały nalot z zupy i nadal gotować na wolnym ogniu.

W czasie gdy zupa się gotuje śmietanę rozrobić z mąką, wywarem od zupy oraz cukrem ( jak będzie tak właśnie przygotowana nie zważy się i nie będzie grudek ). Przygotowaną śmietaną zalać zupę i zamieszać następnie zagotować.

 Może co niektórzy napiszą " zupa na smalcu czy oleju " owszem my taką właśnie lubimy szczawiową właśnie bez mięsa, pamiętam taką zupę z dzieciństwa chodzi o szczawiową bo szpinak to mój wymysł akurat w tej zupie. Podałam z jajem swojskim ugotowanym na twardo. Jeśli ktoś lubi szczawiową z mięsem to wtedy pominąć smalec czy olej.