Ciasteczka maślane.

A co powiecie na pyszne ciasteczka maślane. Po obiedzie jak zwykle naszła mnie ochota na słodkie i tak pomyślałam że coś upiekę i padło na ciasteczka, rodzina zadowolona bo wyszły rewelacyjne. Nie wiem czy wam się zechce zrobić takie ciasteczka ale polecam pracy mało przy nich a efekt końcowy mega.

składniki :
4,5 szklanki mąki pszennej ( szklanka pojemność 210 ml ),
10 łyżek cukru pudru,
2 masła każde po 200 g,
kilka kropel aromatu cytrynowego lub kto jaki chce.

wykonanie : Do miski przesiać mąkę dodać pokrojone masło może być prosto z lodówki ( ja użyłam masła pasłęcki ), oraz aromat. Całość wyrobić ręką do połączenia się składników ( masło za pomocą ciepłych rąk bardzo dobrze się wyrabia ). Po wyrobieniu ciasta przekroić je na pół ( wyrobione ciasto ma konsystencję mokrego drobnego piasku ).

Z przekrojonego ciasta wziąć jeden kawałek położyć go na stolnicy wysypanej mąką, obsypać górę ciasta również mąką i rozwałkować je na grubość około pół cm ( uwaga ciasto jest bardzo delikatne i może się łamać ). Z rozwałkowanego ciasta  foremkami dowolnymi wycinać ciasteczka.

Wycięte ciasteczka ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Można posmarować roztrzepanym jajkiem, kolejne mogą być posmarowane jajkiem roztrzepanym i posypane większą ilością cukru kryształ, a mogą też być czyste bez niczego tak jak ja zrobiłam. W sumie zrobiłam każde inaczej.

Tak przygotowane ciasteczka wstawić do nagrzanego piekarnika ustawionego na 180 stopni i piec od 13 - 15 minut w zależności od piekarnika do ładnego zarumienienia. Ja piekłam na 4 razy ciasteczka , z tego przepisu wyszło mi około 55 sztuk ciasteczek.

Ciasteczka wyszły bardzo smaczne super chrupkie, idealnie nadają się do kawy, jak również jako przekąska dla dzieci. Gdy raz je upieczecie stwierdzicie tak jak ja że nie ma sensu kupować ciastek w sklepie, kiedy samemu można wykonać takie pyszności. Z końcówki ciasta które mi zostaje zawsze robię jakiegoś cudaka, tu akurat widoczny na zdjęciu.