Rosół z własnej gęsi.

Podam wam dziś przepis na rosół choć wiem że każdy potrafi go ugotować. Jakoś tak w środku tygodnia naszło mnie na rosół ale to przyczyna kataru zatokowego no i silna wola zjedzenia pysznego rosołku tym bardziej że ze swojskiej gęsi to rosół jest tak dobry że ciężko go opisać słowami, nie mówiąc już o zapachu.

składniki :
Porcje z gęsi ( u mnie kadłub, kuper, łapki, żołądek, szyja, oraz serce i wątroba ),
Kawałek pora,
1 duża marchew,
1 korzeń pietruszki (chyba że swoja to około 6 małych ),
6 ziarenek ziela angielskiego,
1 średnia cebula,
5 plastrów selera,
1 duży liść laurowy,
2 ząbki czosnku,
Ulubiona przyprawa z dodatkiem soli,
1 mały pęczek natki pietruszki,
4 małe świeże gałązki liści lubczyk - maggi,
0,5 łyżeczki pieprzu czarnego mielonego.

wykonanie : Do garnka wlać 3 litry wody, dodać umyte porcje gęsi, warzywa oprócz, natki pietruszki, czosnku i pieprzu oraz podpaloną cebulę. rosół zagotować od czasu zagotowania zmniejszyć ogień i gotować tak aby rosół tylko pyrkotał przez dobre 3 godziny nawet cztery ( wtedy rosół jest klarowny nie mętny ) w międzyczasie zdjąć szumowiny.

Jak już mięso z gotowanego rosołu jest miękkie doprawić do smaku ulubioną przyprawą z dodatkiem soli dodać drobno pokrojony czosnek ( jeśli ktoś nie lubi można pominąć ), dodać również ziela angielskie, liść laurowy oraz pieprz czarny. Jeszcze chwilę pogotować na wolnym ogniu.

Na sam koniec gotującego się rosołu wkroić drobno natkę pietruszki oraz świeże liście lubczyk - maggi i lekko zagotować.

Rosół podałam z ugotowanymi osobno ziemniakami można również podać z makaronem kupnym lub swojskim. My lubimy z ziemniakami tak zawsze gotowano w moim dzieciństwie i powiem że taki najbardziej nam smakuje. Zawsze mama nam gotowała gdy byliśmy przeziębieni właśnie z czosnkiem.