Ogonowa koniecznie na ogonie wieprzowym.

Dziś u mnie zupka może nic specjalnego ale naprawdę dawno jej nie jadłam dlatego postanowiłam ją ugotować. Pamiętam jak mama nam gotowała ogonową i się nią zajadaliśmy, a najfajniejsze jest to ogryzanie ogonów cała frajda w tej zupie to właśnie ogony. Znając życie to znajdą się osoby które napiszą " fuj jak można ogryzać ogony ", i wtedy powiem tak można i to uwielbiam bo pamiętam smak ogonów z dzieciństwa nawet mama nam je piekła były przepyszne, w sumie ja też już piekłam ogony polecam.

składniki :

600 g ogonów wieprzowych,

1 marchew 150 g,

1 łyżka liści pora i selera,

2 torebki zupy ogonowej po 40 g,

2 łyżki natki pietruszki,

6 -8 ziemniaków w zależności od wielkości i gęstości zupy,

3 ziarenka ziela angielskiego,

2 małe liście laurowe,

0,5 łyżki przyprawy z solą np. ziarenka smaku.

wykonanie : Do garnka wlać dwa litry wody dodać umyte ogony oraz marchew pokrojona dowolnie, gotować na średnim ogniu do czasu aż mięso na ogonach będzie miękkie. Następnie dodać ziemniaki pokrojone w kostkę oraz od razu liście pora i selera można również od razu wsypać ziarenka smaku, gotować do miękkości ziemniaków.

W czasie gdy wywar z ziemniakami się gotuje przygotować zupy w proszku, do słoika wlać wodę przegotowaną wsypać obie zupy, zakręcić słoik i dokładnie wymieszać aby nie było grudek.

Jak już ziemniaki w wywarze są dość miękkie wlać przygotowaną zupę w proszku i dodać drobno pokrojoną natkę pietruszki, zamieszać i pogotować około pięciu minut. Można jeszcze doprawić według swego smaku.

Zupa wyszła tak pyszna że nie mogłam jej się najeść a najlepsze to te ogryzanie ogonków ich smak nie do opisania. Polecam każdemu kto jeszcze tak nie jadł. Szkoda że zdjęcia nie pokazują i nie ma możliwości zapachu zup czy innych dań.