Reklama

Wyszukaj przepis

Naleśniki zasmażane z parówką i żółtym serem.

Dziś jest ciężki dzień jest tak gorąco że nie ma czym oddychać a co tu mówić o gotowaniu, no cóż jeść coś trzeba a na chlebie ja bym nie przeżyła dlatego rodzinka wymyśliła aby zrobić im naleśniki z parówką i serem tak jak lubią zasmażane na chrupko i koniecznie keczup lub majonez. Jak to mówią " Kłak nie wełna aby dupka pełna ".

składniki na naleśniki:

3 szklanki mąki pszennej ( szklanka pojemność 210 ml ),
4 szklanki mleka,
szczypta soli,
0,5 szklanki oleju,
1 jajko.

dodatkowo:

1 kg parówek,
400 g sera żółtego,
olej do smażenia.

wykonanie: 

Do miski wsypać mąkę, wbić jajko, dodać szczyptę soli i wlać mleko. Całość dokładnie zmiksować do połączenia się składników. Następnie wlać do ciasta olej i również zmiksować ( dodając olej do ciasta nie trzeba dodawać oleju na patelnię ).


Patelnie rozgrzać, na rozgrzaną patelnię wlać chochlę ciasta i rozprowadzić je po całej patelni. Gdy ciasto zacznie się ścinać przewrócić placek na drugą stronę i smażyć na średnim ogniu na rumiany kolor.



Gdy mamy już po smażone naleśniki mi wyszło 18 sztuk. Na każdy naleśnik położyć parówkę cienką koło parówki cienkie plastry sera żółtego i pozawijać dowolnie ( naleśniki popękały od sera w czasie zwijania ) . Na patelnię wlać olej rozgrzać go, ułożyć przygotowane naleśniki i podsmażyć je na złoty kolor.



Gotowe usmażone naleśniki ułożyć na talerzu. Tak przygotowane naleśniki można jeść na zimno, lecz puki gorące są najlepsze. Też tak zasmażane uwielbiamy z twarogiem na słodko ( tylko wtedy bez parówki i sera ).


Naleśniki podsmażone na rumiano są super chrupiące, podałam je z keczupem ale można je podać kto z czym lubi. Moja rodzinka chętnie zajada się naleśnikami zasmażanymi.




Komentarze

Popularne posty