Placki drożdżowe z brzoskwinią

Dziś piątek dlatego zrobiłam placki bo rodzinka sobie zażyczyła lecz nie z jabłkiem a wymyśliłam z brzoskwinką dojrzałą. Może i to nie obiad lecz przekąska ale że z wczoraj została mi pyszna pomidorowa którą wstawiłam do lodówki bo żal mi było ją wyrzucić to usmażyłam kilka placków, wyszły bardzo dobre nie za słodkie a za sprawą brzoskwini lekko kwaskowate.

składniki:

1 jajko,
1 opakowanie suszonych drożdży 7 g,
3 szklanki mąki tortowej pszennej ( szklanka pojemność 210 ml ),
3/4 szklanki cukru,
1 mała łyżeczka aromatu migdałowego,
1,5 szklanki mleka 3,2 %,
3 brzoskwinie,
olej do smażenia

wykonanie:

Przygotować drożdże firma kto jaką lubi. Do miski wbić całe jajko dodać suche drożdże oraz cukier. Następnie wsypać mąkę dodać aromat dowolny ja dałam migdałowy bo go uwielbiam i wlać mleko o temperaturze pokojowej

Całość dokładnie wymieszać łyżką do połączenia się wszystkich składników ze sobą. Jak już ciasto mamy wymieszane przygotować brzoskwinie umyć je, przekroić na pół i usunąć pestkę. Brzoskwinie pokroić w drobniejszą kostkę. Tak przygotowane brzoskwinie dodać do wymieszanego ciasta

Gdy już dodaliśmy brzoskwinie pokrojone do ciasta, wtedy dokładnie łyżką wymieszać aby ciasto połączyło się z brzoskwiniami. Przygotowane ciasto z owocami przykryć ciepłym ręcznikiem aby drożdże zaczęły pracować tak mniej więcej na pół godziny

Jak już jest widoczna praca drożdży wtedy łyżkę zamaczać w szklance z zimną wodą. Nabierać solidną łyżkę ciasta. Na patelnię z rozgrzanym olejem nałożyć ciasto i smażyć na bardzo wolnym ogniu z obu stron na złoty kolor ( czym mniejszy ogień będzie w czasie smażenia to wtedy nie będą surowe w środku )

Usmażone placki układać na talerzu. Powiem szczerze że nie wchłaniają dużo oleju nie są natłuszczone a to za sprawą wolnego smażenia. Jeśli będą się smażyły na dużym ogniu i szybko to zapewniam że w środku będą surowe. Czym mniejszy ogień tym lepiej choć fakt że dłużej wtedy trzeba smażyć.

Przed podaniem można placki posypać cukrem pudrem lub dowolnym sosem owocowym, do placków można podać szklankę zimnego mleka lub gorące kakao. Placki wyszły puchate i bardzo smaczne a za sprawą brzoskwiń są lekko słodko - kwaśne