Botwinka do słoików na zimę
Nie wiem czy ktoś z was robił kiedyś botwinkę w słoiki, z uwagi na to że my uwielbiamy zupę z botwinki tak więc postanowiłam zamknąć ją w słoiki aby cieszyć się jej smakiem również zimą. Gdyż zimą jedynie można będzie kupić ją w marketach ja jednak wolę swojską z działki ten smak i aromat po prostu jest o wiele lepszy niż z marketów gdzie na pewno jest z chemią taka sklepowa ale rozumiem że nie każdy ma dostęp do swojskiej botwiny dlatego nie będę się tu udzielać za bardzo a podam tylko przepis jeśli byście chcieli skorzystać
składniki:
- 6 pęczków buraczków z liśćmi,
- 1 łyżka soli drobnej,
- 5 łyżek cukru,
- 10 łyżek octu 10%,
- 1 szklanka przegotowanej zimnej wody
wykonanie:
Przyniesione z działki buraczki wraz z liśćmi należy dokładnie umyć w zimnej wodzie a buraczki gdy są dość duże obrać ze skórki, przełożyć na durszlak aby ociekły z nadmiaru wody w której były myte. Po odsączeniu wody należy liście okroić dowolnie a buraczki duże najlepiej zetrzeć na tarce gdy są maleńkie można pokroić w cienkie krążki, zasypać całość cukrem, solą oraz dodać ocet, całość dokładnie wymieszać do połączenia się składników i odstawić do puszczenia soku z buraczków po czym wlać wodę i odstawić na jakieś 15 minut aby buraczki połączyły się wraz z wodą w całość
Gdy już botwinka odstała swój czas należy przygotować dowolnej wielkości słoiki wyparzone w gotowanej wodzie, nakładać przygotowaną botwiną do pełna a następnie zalać sokiem który powstał w czasie stania buraczków z cukrem, solą i octem oraz wodą. Słoiki szczelnie zakręcić pokrywką, następnie wstawić do garnka w którym na dno należy położyć ścierkę, ustawić przygotowane weki, zalać wodą prawie pod pokrywkę i tak od czasu zagotowania się wody ze słoikami pasteryzować na wolnym ogniu do 20 minut
Po pasteryzacji słoiki zostawić w garnku z nakrytą pokrywką lub wyjąć na ręcznik stawiając je do góry dnem nakrywając ręcznikiem pozostawić do całkowitego ostygnięcia, po ostygnięciu gotowe weki przenieść do piwnicy lub zaciemnionego miejsca. Słoiki są dobrze zawekowane gdy pokrywka jest wklęśnięta do środka, bardzo polecam zamknięcie lata w słoikach a zimą zajadać się tymi pysznościami
Przygotowane weki z botwiną nie wyszło mi dużo bo trzy półlitrowe słoiki tych że słoików ale dobre i to bo przecież ważne chęci do pracy i to aby zimą cieszyć się smakiem ulubionej zupy z botwinki którą wręcz wielbimy. Dodam że z tych że słoików a właściwie z jednego z nich ugotowałam zupę i powiem wam w sekrecie że wyszła po prostu petarda doprawione rewelacyjnie no i kolor tejże zupy wyszedł po prostu boski, tak więc jeśli macie jeszcze dostęp do botwiny to róbcie puki możecie. Wiem że późno wstawiam ale w czerwcu przeszłam operację już kolejną kręgosłupa i nie miałam jak wstawić wcześniej, najwyżej skorzystacie z przepisu na drugi rok PRZEPRASZAM
Jak ja żałuję że zdjęcia nie pokazały faktycznego koloru zrobionej w słoikach botwinki
Komentarze
Prześlij komentarz